Sala balowa

Yumi Mizuno

(Jako iż nie wiem gdzie teraz jestem

")
*Yumi szła przez sale balową cichą i pustą tak ze słychać było stąpanie jej obcasów. Szła ni to pewnie ni to szybko. Z lekkim niepokojem obserwowała każdy szczegół owej sali. Coś wzbudzało jej lek i niepokój. Czuła się niepewnie. Dlaczego? Nie wiedziała. W końcu usiadła na jednym z krzeseł ów sali i z pustymi oczami zasłoniętymi chusta patrzyła się na podłogę obserwując swoje palce. *

Berserk

Nagle słychać było skrzypienie otwieranych drzwi. Po chwili w sali znalazł się Berserk.
- Witaj - powiedział spokojnym głosem. Nie spodziewał się ze kogos w tej sali spotka. - Pani to.... -

Yumi Mizuno

*Nie podniosłą głowy*Yumi Mizuno*Powiedziała cichym, smutnym i zimnym głosem po czym westchnęła* Nie bede Panu przeszkadzała *wstała i skierowała się w stronę drzwi*

Berserk

Złapał ją za nadgarstek
- Prosze nie idz - Usmiechnął się -Umie Pani tańczyć?

Yumi Mizuno

*kiwnęła twierdząco głową* Tak Panie umiem tańczyć. *popatrzyła na nadgarstek*

Berserk

Usmiechnał sie i przyciągnął ją do siebie łapiąc ją w talii
- Prosze mów mi Berserk- Popatrzył na chustkę
- Nie jesteś tutejsza. Prawda? - powiedział zdesperowany drugą dłonią starajac się odwiazać chustę

Yumi Mizuno

Tak.... *powiedziała cicho* Chce Pa... To znaczy chcesz tutaj ze mną tańczyć? Przecież nie ma muzyki?*zdziwiła się*

Berserk

Ścisnął ją mocniej w talii i w końcuudało mu się zdjąć jej chuste odkrywajac jejoczy.
-Piekne - powiedział rozbawiony.- A co do muzyki to żaden problem - klasnął w dłonie a ciemna sala wypełniła sie fruwającymi ognikami i z nikąd słychac było wolne tango
- Czy uczyni mi Pani ten zaszczyt? -powiedział trzymając ją mocno

Yumi Mizuno

Nie wiem czy mi wolno *spuściła głowę i zaczęła sie od niego odpychać* Nie wypada mi. Naraku bedzie zły

Berserk

- Prosze -zaśmiał się- Tylko jeden taniec. Taka piękna pobieta jak ty nie może być sama - Przechylił lekko głowe- Nigdy

Yumi Mizuno

*kiwnęła twierdząco głową po czym położyła dłoń na jego ramieniu* Proawdz zatem.

Berserk

Ruszył powoli.
- Skąd jestes Pani? -powiedział tajemniczo patrzac przed siebie

Yumi Mizuno

*W tym momencie przeszedł ją dreszcz i zemdlała*

Berserk

Złapał ją i usiadł na krześle kładąc sobie jej wiotkie ciało na kolanach
- Ciekawe- mruknał odgarniajac włosy z jej twarzy.

Naraku

W sali pojawił się Naraku w całej swojej okazałości.
- Berserk-
powiedział donośnie tak ze słychać go było niemal w całym zamku
- Witaj z powrotem w domu -
Dodał nieco ciszej i popatrzył na śpiąca twarz demonicy.
- Jak misja?-

Akira

Weszła do sali balowej. Jej wzrok zatrzymał się na nieprzytomnej demonicy,po czym przejechał po zebranych. Może nie powinna była przeszkadzać? Jednak oparła się o ścianę, dając pochłonąć się własnym myślą. (jak na Aviku mina itp.)

Naraku

Odwrócił się
-Jeszcze porozmawiamy -
Po czym podszedł do Kocicy
- Co ciebie tutaj sprowadza?-
Przechylił lekko glowę

Akira

Podniosła na niego wzrok, po czym skłoniła się lekko.- Nic takiego, po prostu sobie...chodzę Panie. Przepraszam,że przeszkodziłam w rozmowie...-odparła spokojnie oraz chłodno, jak to zwykle ona. Przechyliła jedno ucho a drugie wyprostowała.

Naraku

Złapał za skulone ucho i delikatnie je popieścił
- Ależ nic nie szkodzi -
Uśmiechnął się kącikiem ust
- Widać się nudzisz.-
Powiedział po chwili ciszy

Akira

- Odrobinę... - odparła znów podnosząc na niego wzrok. Machnęła lekko ogonem, po czym przymrużyła na chwilę oczy. Zamruczała cicho,chociaż wyraz jej twarzy był obojętny.