Lochy

Yumi Mizuno

*popatrzyła pół przytomnym wzrokiem na Naraku* nigdy *szepnela po czym podniosla sie lekko i odgarnela wlosy za ucho* szukasz kurtyzany idz na ulice *krzyknela do niego*

Alvaros

ty chyba nie chcesz z nia? – popatrzył się na króla ze wstrętem

Naraku

Uśmiechnął sie po czym podszedł do dziewczyny
- Nie widzisz jej piękna gdyż oślepia cie wojna-
powiedział przejeżdrzając palcem po jej ustach
- nie wiesz co tracisz -
szepnał i pocałował ją
Z kieszeni wystawała mu buteleczka sake
(i wszystko jasne

)

Akira

- Chyba nie macie z nią żadnych kłopotów panowie? - zapytała wyłaniając się z cienia. Kocie uszy wyrastały z burzy szaro-błękitnych włosów. Bystre oczy demonicy skierowały się na Naraku. - Panie..- ukłoniła się a srebrna kulka na szyi z różowymi brylancikami zabłysnęła delikatnie. Po chwili kocia panna wyprostowała się, i z pogardą spojrzała na dziewczynę. Dłoń oparła na biodrze i machnęła ogonem. W jej oczach nie było nic innego oprócz nienawiści i zimna.

Yumi Mizuno

<Ja przepraszam nie mam nic do gadania??!! *szok*>
*odepchnęła Naraku* Fuj jeste obleny *popatrzyła na dziewczyne* No pięknie*szepnęła* Kto ma katane? zabije sie i wszyscy będš szczęliwi

Alvaros

Nie pozwolę na to – okrył dziewczynę piaskową tarczą odpychając Naraku, po tym uśmiechnął się fanatycznie szeroko otwierając oczy i przechylając głowę lekko w tył – ona jest moja

Akira

- Upadłeś tak nisko Alvarosie?- zaśmiała się, przenosząc na niego chłodne spojrzenie.- Nie sprzeciwiaj się woli Naraku.... Jak on chce..ona będzie jego. Dobrze o tym wiesz..- dodała machając ogonem, na którym była różowa wstążka.

Alvaros

jedno słowo i Yumi będzie w swojej komnacie daleko stąd – powiedział szczerząc się groźnie, - po za tym dlaczego upadłem to ja ją zabije w swoim czasie a do tej chwili ma być cała

Akira

- Czyżbyś miał wobec niej jakieś plany?-zapytała podchodząc. Zamyślone oczy zwróciły się na nieprzytomną Yumi. Ukucnęła, po czym odgarnęła kosmyki włosów z jej twarzy, uparcie się w nią patrząc.- Ma w sobie siłę i potencjał. To widać...Miau...

Alvaros

chce ją zabić to tyle ale na razie jest za słaba by z nią walczyć – powiedział zakładając rękę na rękę a piasek powoli ułożył dziewczynę na podłodze po czym wrócił na swoje miejsce.

Akira

Uśmiechnęła się pod nosem wstając. Przeniosła spojrzenie na Alvarosa.- Mam inne przeczucia...- mruknęła cicho, machając uchem. - Masz racje, na razie jest za słaba...ale..ma w sobie coś, co doda jej mocy..Tylko musi to obudzić.. - dodała znów patrząc na dziewczynę. Jej wzrok znów stał się zamyślony.- Ciekawe...

Alvaros

nie wiem jakie są twe przeczucia ale się mylą – powiedział przekonywująco po czym jego wzrok się zmienił na jego „zwykłe” spojrzenie pełne obojętności. – mam nadzieje że to nastąpi jak naj szybciej

Akira

Wzruszyła ramionami,odwracając się, przodem do ściany.- Chodź na górę... chyba,że masz zamiar zostać w tych cuchnących lochach. Bo nasza księżniczka sobie troszkę pośpi. - mruknęła, rzucając mu spojrzenie przez ramie.

Alvaros

dobrze – powiedział robiąc wolne kroki w stronę dziewczyny

Akira

Zdjęła z szyi różowy dzwoneczek i machnęła nim w stronę ściany, po czym dzwonek znów wylądował na szyi kociej damy. Przeszła spokojnie przez ścianę, czekając na chłopaka. Rzadko bywała w zamku, więc nie znała lochów.

Alvaros

Zrobił krok, po czym przeniósł się na korytarz - idziemy na dach? – Zapytał

Akira

Kiwnęła głową, zamykając przejście. - Prowadź... rzadko tu bywam.

Alvaros

kiwną głową po czym skierował swój wolny krok w stronę schodów prowadzących na dach … *poszedł z tematu *

Akira

Bez słowa poszła za nim. <z tematu

>

Yumi Mizuno

*Obudziła się* co sie stało. Moja głowa *szepnęła po czym pogłaskała sie. Nagle poczuła ból na plecach. Po ranach zostały jeszcze ślady. Po czym wstała lecz upadła na ziemie i usiadła w kącie chowając twarz w dłoniach*